Tarta cytrynowa- walentynkowe serduszka
Pierwszy raz mialam styczność z tym ciastem (moim zdaniem
prostym bardzo) bedac u Syśków w odwiedzinach. Sylwia kupiła przepyszną,
rozpływającą się w ustach (i małą, stanowczo za małą!) tarte cytrynowa od
Bliklego. Ciasto kruchutkie, krem delikatny pyszny cytrynowy- ale nie kwaśny,
nie przesadnie słodki również, idealny, na nim kruchutka lekko zrumieniona beza-
połączenie doskonałe. Tak się pojawiło na stole, tak szybko zniknęło … Wyszukałam to ciasto na stronie http://www.blikle.pl- polecam wszystkim, jest
warte swojej ceny.
Od tego czasu wertuje internet, blogi, książki w
poszukiwaniu przepisu na idealna tarte cytrynowa. Poniższa, nie jest idealna, ale jest bardzo smaczna i łatwa w
wykonaniu, zauważyłam ją na http://www.mojewypieki.com i w trakcie przygotowywania i kosztowania zmodyfikowalam. Ma przepyszny cytrynowy krem :)
Składniki na ciasto:
- 150g ciastek Digestive
- 60g roztopionego masła
Składniki na krem cytrynowy:
- 3 żółtka
- 1 puszka słodzonego zagęszczonego mleka
- 150ml soku z cytryn
Beza do dekoracji: 3 białka, szczypta soli, 110 cukru pudru,
plaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
Ciastka rozdrobniłam blenderem i połączyłam z roztopionym
maslem, nastepnie wyłożyłam nim dwie foremki w kształcie serduszka (formy te są aktualnie
dostępne w sprzedazy w sklepach Tchibo- od wczoraj). Następnie piekłam przez ok.
15 minut w prodiżu do lekkiego zbrązowienia.
Składniki na cytrynowy krem: żółtka zmiksowałam na puszysta
masę, stopniowo dodawałam mleko skondensowane i miksowałam dalej. Nastepnie dodawałam sok
z cytryny i caly czas miksowałam. Masa w polaczeniu z sokiem zaczela lekko gęstnieć.
Cytrynowa mase wylalam do foremek i piekłam około 15-20 minut. W międzyczasie
ubilam białka jaj z cukrem i płaską łyżeczką mąki ziemniaczanej, na sztywno. Dodatek
mąki ziemniaczanej do bezy podczas pieczenia sprawi, ze będzie ona elastyczna.
Ubita mase przełożyłam na gorący krem cytrynowy i zapiekalam jeszcze ok. 10
minut do momentu zbrązowienia bezy. Po upieczeniu, nasza tarta cytrynowa
powinna ostygnąc w naturalny sposób a nastepnie dobrze by poleżakowała w
lodówce przez noc.
Ciasto jest orzeźwiające, lekko kwaskowate jednak nie powoduje bynajmniej grymasu na twarzy ;)
Tarta wyszła przepyszna, nie jest to jeszcze jednak to czego
szukam, wiec z czasem pojawia się kolejne odslony tego ciasta na blogu :)