Placek drożdżowy mojej Babci :) z truskawkami
To jeden z tych smaków dzieciństwa, które pamięta się całe życie.
Wspomnienie tego ciasta przenosi mnie do ciepłej słonecznej kuchni w babci
mieszkaniu na Dębcu. Zawsze chętnie pomagałam jej przy mieszaniu
drożdży z ciepłym mlekiem, wyrabianiu ciasta drożdżowego i obserwowaniu go jak
rośnie, przygotowywaniu kruszonki (i jej podjadaniu). Gdy nie miałyśmy pod ręką
owoców, placek robiłyśmy z dużą ilością kruszonki lub z dzemem i kruszonką. To
były bardzo miłe chwile :) . Dziś babcia ma 82 lata i przygotowywanie placka
drożdżowego spadlo na drugie pokolenie czyli wnuczkę Ewę :)
Po racuchach drożdżowych, placek drożdżowy jest moim drugim
spotkaniem z tym rodzajem ciasta. Placek w całości od początku do końca robiony
samodzielnie udał się w 100%.
Składniki:
- 2 szklanki mąki wrocławskiej (użyłam kubek i ¾ mąki)
- ½ kostki masła/margaryny roztopionego w rondelku- użyłam
masła
- 1-2 jajka całe- użyłam 2 jajka
- 5dkg drożdży (to pol kostki 100g)
- 1,5 łyzki cukru
- olejek waniliowy- kilka kropel lub opakowanie cukru
waniliowego (dodajemy do ciasta i kruszonki)
- 1/3 szklanki letniego mleka
Kruszonka:
- 100g masla
- 100g cukru
- 200g mąki
W szklance z letnim mlekiem rozgniatamy łyżka drożdże tak by
nie było grudek, dodajemy cukier, mieszamy i odstawiamy w cieple miejsce do
wyrośnięcia- ok. 20-30minut.
W misce ubijamy mikserem jajka, dodajemy mąke, wanilie,
drożdżowy zaczyn oraz roztopiony i ostudzony tłuszcz. Całość wyrabiamy krotko
mikserem, jeżeli ciasto jest zbyt plynne dodajemy troche mąki. Ciasto
przełożyłam od razu do natłuszczonej i wysypanej bułka tartą formy az do
wyrośnięcia- mniej wiecej dobra godzinę (ważne by zapewnic drożdżowemu ciastu
spokój i cieple miejsce). W tym czasie kroimy owoce- ja kupiłam kilka sztuk
truskawek (wiem, to szczyt burżujstwa zimą, ale były piękne, czerwoniutkie i
słodko pachniały) oraz przygotowujemy kruszonkę: masło mieszamy z cukrem i maką
(możemy również dodac cukru waniliowego) i ugniatamy ręką az składniki dobrze się
ze sobą połączą (podjadanie surowej kruszonki jak najbardziej usprawiedliwione).
Wyrośnięte ciasto dekorujemy owocami oraz posypujemy obficie
kruszonka. Pieczemy w prodiżu ok. 45minut az do zbrązowienia wierzchu (piekarnik 180stC,
45minut). Po upieczeniu zostawiamy jeszcze pare minut ciasto w zamknieciu (pod
przykryciem w prodizu lub w piekarinku) a nastepnie lekko uchylami by po malu
styglo (ja uchylilam od razu i niestety ciasto doslownie na moich oczach
opadlo- w żaden jednak sposób nie wpływa to na jego smak).
Placek drożdżowy to moje ulubione ciasto, jeśli tylko nie
zamordujemy drozdży (zalewając je wrzącym mlekiem zamiast letnim) to powinno
się pieknie udac. Najlepsze w wersji na mokro czyli z owocami i kruszonką. Zachowuje
swiezosc przez kilka dni, najlepiej smakuje ze szklanka zimnego mleka, kefiru
lub maślanki. Mmmmm pycha :)
wyrośnięte ciasto